sty 262018
 

Długo czekałem na ten moment no i masz 🙂 Prace nad naszym autem dobiegły końca po blisko 5 latach. Pora na krótkie podsumowanie.
Podchodząc do tego projektu wydawało mi się, że jestem dobrze przygotowany i mało co mnie może zaskoczyć. A jednak 🙂 Stosy przeczytanej literatury, wybór odpowiedniej bazy do renowacji wreszcie wstawienie auta do garażu i rozpoczęcię prac. No i odwieczne problemy… Blacharka była w znacznie gorszym stanie niż zdawało się tuż po zakupie. W praktyce trzeba było przeprowadzić pełny remont („frame off”) naprawiajac w zasadzie każdy element auta. Oczywiście wstępne założenia czasowo – kosztowe padały po kolei. Wszystko trwało i kosztowało znacznie więcej niż pierwotnie zakładałem.

W kwesii mechanicznej było znacznie prościej, ale nadal pod górkę. Silnik po rozbiórce okazał się w dość mocno weksploatowany, ale nigdy nie był naprawiany. Wszystkie wymiary były nominalne, co znacznie uprościło dalsze prace. Dużą niespodzianką była skrzynia biegów, która po wyjęciu i rozebraniu okazała się… modelem C5 z 1982 roku. Na początku ze względu na oszczędności postanowiłem ją wyremontować i pozostawić w aucie z zamiarem późniejszej wymiany na oryginalną dla tego modelu skrzynię C4. Ale później życie zweryfikowało moje plany – i dobrze 🙂

Kiedy pod koniec 2017 roku auto udało się postawić na koła i rozpocząć pierwsze testy w terenie zaczęły się stopniowo ujawniać kolejne problemy. Podstawowym problemem, którego usunięcie zajęło aż 3 miesiące były… wibracje. Wibracje, które były wyczuwalne podczas postoju nie były jakoś bardzo uciążliwe, ale podczas jazdy z prędkością już powyżej 60 km/h stawały się nie do zniesienia. Poszukiwania doprowadziły mnie w pierwszej kolejności (po zdjęciu skrzyni biegów) do silnika. Wszystkie przeprowadzone prace skonsultowałem ze specjalistami z Krasnobrodzka-Racing i wyszło, że powodem najprawdopodobniej jest brak wyważenia silnika. W silniku wykonywałem szlify na trzeci nadwymiar, wymieniałem tłoki itp, ale niestety nie sprawdziłem wyważenia całego zestawu. Konieczny był ponowny remont silnika. Po wyważeniu w Krasnobrodzkiej-Racing wału korbowego, korbowodów, tłoków, koła zamachowego oraz równoważnika drgań podstawową przyczynę wibracji na postoju udało się usunąć.

Jednak po zamontowaniu skrzyni biegów i wykonaniu jazdy testowej ponownie dały się we znaki wibracje powyżej 60 km/h. Zakupione nowe koła okazały się krzywe, ale ich korekta i ponowne wyważenie nie rozwiązały problemu. Wyważenie wału napędowego również nie przyniosło oczekiwanych efektów. Trop padł na skrzynię biegów, dokładniej mówiąc na sprzęgło hydrokinetyczne. Po ponownej weryfikacji – tym razem w specjalistycznym warsztacie – okazało się, że konwerter jest z innego modelu i jego regeneracja nie ma sensu. Niestety co skrzyni C5 nie da sie zakupić nowego konwertera a regeneracja tego co mamy niestety nie ma sensu. Chcąc nie chcąc musiałem wymienić skrzynię. Udało się zdobyć model C4 z 1966 roku – idealnie pasujący do naszego auta. Po remoncie i umieszczeniu w samochodzie była znaczna poprawa w kwestii wibracji ale… nadal daleko od ideału. Ostatecznie przyczyna odnalazła się w zbyt sztywnych poduszkach (nieopatrznie zamontowałem poliuretanowe) i zbyt ciasnym spasowaniu silnika i skrzyni w nadwoziu na skutek prac przy naprawie podłogi. Po usunięciu tych usterek nastała długo upragniona cisza 🙂

Od zakończenia prac udało się przejechać ok 200 km testując auto i na tym etapie mogę powiedzieć, że wszystkie bolączki udało się wyeliminować. Czekamy na wiosnę, aby wreszcie potestować auto na większych odległościach 🙂

W tym miejscu chciałbym podziękować Koleżankom i Kolegom z Mustang Klub Polska oraz Kolegom z CarForceOne za deretminację, z którą usuwali ostatnie problemy w moim aucie (wspomniane wyżej wibracje).

 

 

Do zobaczenia na drodze 😉

– Michał

 Opublikowany przez dnia 26 stycznia 2018 o 09:42

  4 komentarze o “Zakończenie prac”

  1. Niewiarygodne! Ogromne gratulacje! Mam nadzieję, że będę miał szansę podziwiać efekty na żywo! 🙂
    Pozdrowienia z Olsztyna, Emilia i Kuba

  2. Emilka, Kuba – bardzo dziękujemy!
    Mam nadzieję że wszystkie testy drogie wypadną na wiosnę pomyślnie. Wtedy widzimy się na Mazurach w okolicach wakacji. Obiecałem Wam przejażdżkę – pamiętam 🙂

    Kasia, Michał i… Ania 🙂

  3. Brawo. Jest piekny 🙂 Graruluje wytrwalosci

 Skomentuj